10 grudnia Szkoła Podstawowa w Libiszowie obchodziła dzień swojego patrona, którym od sześciu lat jest Oddział Partyzancki Armii Krajowej „Doliniacy” Adolfa Pilcha „Góry”, „Doliny”. Co roku jest to również tradycyjna Wigilia partyzancka połączona z występami artystycznymi uczniów. Wszystko to na pamiątkę ostatniej wojennej Wigilii, jaką partyzanci Adolfa Pilcha „Góry”, „Doliny” spędzili w grudniu 1944 r. właśnie w Libiszowie. Współorganizatorem Wigilii jest Muzeum Regionalne w Opocznie.
Szkolne święto rozpoczęło się od odśpiewania hymnu państwowego i złożenia kwiatów pod tablicą upamiętniającą patrona szkoły. Hołd „Doliniakom” złożył zastępca burmistrza Opoczna Tomasz Łuczkowski, dyrektor Muzeum Regionalnego w Opocznie Adam Grabowski, dyrektor Biblioteki Publicznej im. Stefana Janasa w Opocznie, dyrektorka Szkoły Podstawowej w Libiszowie Helena Kuśmierczyk, kombatant mjr Jerzy Duda a także uczniowie wraz z gronem pedagogicznym. Symboliczną minutą ciszy uczczono także pamięć niedawno zmarłych partyzantów „Doliny” – Ryszarda Bielańskiego, pseudonim „Rom” oraz Mariana Podgórecznego pseudonim „Żbik”.
Uczniowie starszych klas zaprezentowali program artystyczny nawiązujący do pamiętnej Wigilii partyzantów Adolfa Pilcha z grudnia 1944 r. Następnym punktem Dnia Patrona były jasełka w wykonaniu uczniów klas czwartych. Po występie, żeby wigilijnej tradycji stało się zadość, wikariusz miejscowej parafii ks. Łukasz Pyszczek odmówił modlitwę i poświęcił opłatki. Uczniowie udali się do swoich klas, gdzie składano sobie życzenia a na wszystkich czekał smaczny poczęstunek.
Pierwotnie partyzanci „Doliny” Wigilię roku 1944 spędzić mieli w majątku Państwa Bąkowskich w Kraśnicy, którego właściciele znani byli z gorliwej pomocy najpierw oddziałowi majora „Hubala” a później żołnierzom licznych oddziałów partyzanckich. Plany uległy jednak zmianie na skutek zakwaterowania w Kraśnicy dowódcy 25 pp AK, mjr. Rudolfa Majewskiego „Leśniaka”. W obawie przed możliwą dekonspiracją, zadecydowano o przeniesieniu wieczerzy do pobliskiego Libiszowa. Przygotowane wcześniej z wielkim kunsztem potrawy wigilijne załadowano na wóz i przewieziono do libiszowskiej szkoły. Nie zapomniano nawet o świątecznej choince!
